Elon Musk zabiera głos po oskarżeniach o „salutowanie Hitlera”

Elon Musk wydał oświadczenie po oskarżeniu go o oddanie „salutu Hitlera” podczas wczorajszej inauguracji Donalda Trumpa.

Donald Trump został oficjalnie zaprzysiężony w poniedziałek 20 stycznia i rozpoczyna drugą kadencję jako prezydent Stanów Zjednoczonych. Oczywiście, podczas wczorajszej inauguracji wylano wiele atramentu, ponieważ pan Trump złożył kilka bardzo wzniosłych obietnic na kolejne cztery lata.

Ale podczas gdy niektórzy skupili się na wyborze kapelusza przez Pierwszą Damę Melanię Trump, a inni na podobieństwie córki wiceprezydenta J.D. Vance’a do jej ojca, to prawdopodobnie Elon Musk wywołał największe emocje online.

Dyrektor generalny Tesli i założyciel SpaceX, który wykorzystał swoją platformę społecznościową „X” (dawniej Twitter), aby bronić pana Trumpa w okresie poprzedzającym wybory, był obecny przed wczorajszą paradą z okazji Dnia Inauguracji na Capital One Arena w Waszyngtonie.

Wygłosił porywające przemówienie, w którym mówił o wysłaniu pierwszego człowieka na Marsa i podniesieniu amerykańskiej flagi na „czerwonej planecie”. Pan Musk wywołał kontrowersje gestem, w którym uderzył się w pierś i wyciągnął prawą rękę w stronę nieba.

„Dziękuję za umożliwienie tego. Dziękuję, moje serce jest z wami” – powiedział później Musk, zanim zwrócił się do publiczności i powtórzył gest w stronę amerykańskiej flagi.

Historyczne analogie do takiego powitania są oczywiste, a reakcje szybko zalały internet. Prezenterka CNN Kasie Hunt opisała ten gest jako „coś, czego zwykle nie widuje się na amerykańskich wiecach” i powiedziała, że ​​„przypomina to rzeczy, które widzieliśmy w całej historii”.

REKLAMA