Wszystko zaczyna się od subtelnego, ale niepokojącego objawu: bólu przy oddawaniu moczu, któremu towarzyszy obecność krwi w moczu (krwiomocz).
Mimo licznych konsultacji i kuracji antybiotykowej Gregory nie uzyskał zadowalającej poprawy. Podczas każdej wizyty uspokajano go: to tylko łagodna infekcja dróg moczowych. Nawet cystoskopia wykonana w 2022 roku nie wykazała żadnych nieprawidłowości.
„Nie pojmuję, jak to mogło pozostać niezauważone przez tak długi czas” – zwierzył się swoim bliskim.
Dopiero jesienią 2024 roku, w innym szpitalu, pewien lekarz potraktował jego przypadek poważnie. Diagnoza brzmi: zaawansowany rak pęcherza moczowego.
Rak poza klasycznymi profilami
Gregory nie pasował do „typowego profilu” raka pęcherza moczowego: młody, wysportowany, bez historii rodzinnej ani zidentyfikowanych czynników ryzyka. Niestety, to uprzedzenie doprowadziło do niedoceniania objawów.
Dziś jego rodzina z głębokim przekonaniem wspomina:
„Krew w moczu nigdy nie jest nieszkodliwa, bez względu na wiek. »
Wczesne leczenie mogło zmienić jego los.
Późne odkrycie, walka błyskawiczna


Yo Make również polubił
Obcinacz do paznokci, sekretna opcja, która ułatwia życie: prawie nikt tego nie zauważył.
Nie wylewaj wody po gotowaniu ryżu do zlewu – dlatego robisz to źle
Zakop banana w ziemi: niesamowite, co się dzieje po 7 dniach
Zupa jarzynowa z makaronem i kremową mieszanką jajek