To była ich pierwsza rocznica ślubu i Becca miała ogłosić Benowi wielką nowinę: w końcu zaszła w ciążę! Ale kiedy Ben nie pojawił się w restauracji, Becca wróciła do domu, mając nadzieję, że jej mąż tam będzie. Myliła się, ale nieobecność Bena została wyjaśniona w tajemniczym liście…
To miał być wyjątkowy dzień. Ben i ja obchodziliśmy naszą pierwszą rocznicę ślubu i z utęsknieniem czekałam na ten dzień przez dwa miesiące.
Młode małżeństwo | Źródło: Midjourney
Młode małżeństwo | Źródło: Midjourney
Po prawie sześciu miesiącach starań w końcu dowiedziałam się, że jestem w ciąży. W chwili, gdy pojawiły się te dwie różowe kreski, zapragnęłam powiedzieć o tym mężowi. Ale chciałam też poczekać, aż będę zdrowa.
„Nawet dwa miesiące to za wcześnie, Becca” – powiedziała mi moja przyjaciółka Tiffany. „Ale rozumiem, dlaczego chcesz, żeby to był wielki prezent urodzinowy. Uwielbiam ! »
„To coś, na co oboje czekaliśmy” – powiedziałem. „To dla nas jako małżeństwa wielki kamień milowy, więc dlaczego nie dodać kolejnego?»
Dwóch przyjaciół siedzących razem | Źródło: Midjourney
Dwóch przyjaciół siedzących razem | Źródło: Midjourney
Prawie mogłem sobie wyobrazić, jak jego twarz się rozjaśniła, jak radość pojawiła się w jego oczach. Prawie słyszałem jej śmiech, po którym nastąpiło: „Będziemy rodzicami!” “.
Wiem, że cały zaplanowany przeze mnie wieczór był trochę banalny, ale uwielbiam staromodne romanse, które mają sens. Wybrałam więc restaurację, w której odbyło się przyjęcie weselne. To było urocze, małe miejsce z przyćmionym oświetleniem i łagodną muzyką, która sprawiała, że czułeś się jak w filmie.
Pomyślałem, że to uczyni tę chwilę jeszcze bardziej idealną. Spędziłam kilka godzin na przygotowaniach, wkładając tę samą sukienkę, którą miałam na sobie na przyjęciu. Myślałam, że Benowi spodoba się ten gest, bo był tak samo sentymentalny jak ja. Patrząc w lustro, znów poczułam się jak panna młoda.
Uśmiechnięta kobieta ubrana na biało i patrząca na siebie w lustrze | Źródło: Midjourney
Uśmiechnięta kobieta ubrana na biało i patrząca na siebie w lustrze | Źródło: Midjourney
Oczywiście przybyłem do restauracji wcześnie. Nie mogłem się powstrzymać. Wewnątrz mnie gotowało się podniecenie. Zbyt podekscytowana, by czekać, zamówiłam szklankę wody i patrzyłam na drzwi, z niecierpliwością wyczekując wejścia męża.
Ale Ben nie przyszedł. Sprawdziłem telefon – żadnych wiadomości. Minęły minuty i kelnerka wróciła, a jej uśmiech z każdą chwilą stawał się coraz rzadszy.
„Jesteś pewien, że nie mogę ci pomóc?” „pyta. „Czy mam ci przynieść menu drinków?” »
Uśmiechnięta kelnerka | Źródło: Midjourney
Uśmiechnięta kelnerka | Źródło: Midjourney
„Nie, dziękuję!” I żadnego alkoholu dla mnie! Jestem w ciąży! “Wyjaśniłem.
„Gratulacje!” powiedziała mi. „W takim razie poczekam.”
Po pewnym czasie moje podekscytowanie przerodziło się w niepokój. Próbowałam dodzwonić się do Bena, ale od razu włączała się poczta głosowa.
„Może utknął w korku” – pomyślałem. „Może coś się wydarzyło w pracy”.
Kobieta siedząca w restauracji | Źródło: Midjourney
Kobieta siedząca w restauracji | Źródło: Midjourney
Próbowałem zachować spokój, ale z każdą mijającą minutą mój niepokój rósł. Zegar na ścianie zdawał się ze mnie kpić. Trzydzieści minut. Czterdzieści pięć minut.
Jedna godzina.
Burczało mi w brzuchu, ale nie mogłem się przemóc, żeby zjeść zamówione frytki i czosnkowy chleb.
Gdzie był Ben? Na koniec zadzwoniłem do kelnerki, zapłaciłem rachunek i pobiegłem do domu.
Frytki i czosnkowy chleb na stole w restauracji | Źródło: Midjourney
Frytki i czosnkowy chleb na stole w restauracji | Źródło: Midjourney
Czy coś się stało? Wypadek? A co jeśli gdzieś został ranny? A może Ben mnie zostawił?
„Przestań, Becca” – powiedziałem do siebie, idąc do domu.
Ben nigdy by mnie nie opuścił. Byliśmy szczęśliwi.
Czy naprawdę?
Kobieta jadąca do domu | Źródło: Midjourney
Kobieta jadąca do domu | Źródło: Midjourney
Kiedy dotarłem do domu, podjazd był pusty. W środku światła były zgaszone. Spojrzałem na drugą stronę ulicy, na dom mojej babci, której salon oświetlał blask telewizora.
„Przynajmniej ktoś jest w domu” – powiedziałem.
Zacząłem grzebać w kluczach i otworzyłem drzwi.
“Dobrze?” Moja droga ? “Zadzwoniłem.
Zbliżenie zmartwionej kobiety | Źródło: Midjourney
Zbliżenie zmartwionej kobiety | Źródło: Midjourney
Brak odpowiedzi.
Sprawdziłem salon i wszedłem do środka